Powrót do rzeczywistości po rocznym podróżowaniu z początku był łatwiejszy, niż się tego spodziewałam. Własna łazienka, w której na stałe mam swoją szczoteczkę do zębów i suchy, pachnący ręcznik to fantastyczny luksus po ciągłej zmianie miejsc i życia o jednym plecaku. Ilość posiadanych przeze mnie ciuchów i butów przyprawiła o prawdziwy zawrót głowy – nareszcie […]
Na naszym blogu pojawił się pierwszy film nurkowy, jest liczbowe podsumowanie minionego roku, bystre oko wychwyci jednak brak ostatniego tekstu – zapisków z ostatniego z odwiedzonych przez nas krajów Ameryki Południowej, Kolumbii. A że drugie od powrotu choróbsko, przez które przechodzę weekendowo w domowych pieleszach, zapewnia wolny czas, najwyższa pora w końcu opisać i ten […]
Tak jak wcześniej wspominał Panor, Galapagos od początku było naszym obowiązkowym punktem podróży. Niestety z biegiem czasu (i wydatków) oboje z Maćkiem coraz bardziej liczyliśmy się z tym, że Galapagos zobaczymy jedynie na zdjęciach Panorów… I kiedy już prawie pogodziliśmy się z tą myślą dotarło do nas, że w okolice wysp możemy już szybko nie […]
Po intensywnym miesiącu w Boliwii i trekkingowo-kulturalnym tygodniu w Cusco moim największym marzeniem było zakotwiczyć w jakimś względnie ciepłym miejscu i odpocząć od wszystkiego choć przez chwilkę. Kiedy więc dotarliśmy do Arequipy i zobaczyłam, że na dachu hostelu mamy kanapy i duuuuużo słońca wiedziałam, że to moja kwatera na jakiś czas :) Z leniuchowaniem i […]
Po zaledwie jednym dniu spędzonym w Uyuni, perspektywa kolejnych co najmniej dwóch tygodni w miastach nie nastrajała zbyt optymistycznie. Na szczęście szybko okazało się, że obawy były przedwczesne ;) A że Boliwia już dawno za nami, pokusiłam się o podsumowanie tych miejskich klimatów w formie (odrobinę wybiórczego) abecadła Boliwii. A jak ALMUERZO – czyli tani, […]
Przejście graniczne Chile-Boliwia to z pewnością najbardziej niesamowite miejsce, w jakim przechodziłam odprawę. Położone jest na wysokości ponad 4000 m. n.p.m., u stóp wulkanu Licancabur, wysokiego na prawie 6000 m., tuż obok Laguny Blanca, na pustyni oczywiście. Na dobry początek w jakiejś mikro-chatce chroniącej przed zimnym wiatrem zjedliśmy śniadanie, popiliśmy je gorącą czekoladą, poznaliśmy kierowcę […]
Po nocy spędzonej na oglądaniu gwiazd, zachęceni sukcesem poprzedniego stopa, podzieliliśmy się na grupy i ruszyliśmy łapać transport do La Sereny. Kilka bezowocnych machnięć i w końcu sukces; zatrzymuje się obok nas transit, a w środku… Panory ;) Jak widać podróżowanie razem jest nam przeznaczone! Z La Sereny chcieliśmy jechać już busikiem, ale że nie […]
Pierwszy tydzień w Chile postanowiliśmy poświęcić na przypomnienie sobie elementarnej wiedzy o języku hiszpańskim, którą z wielkim zaangażowaniem, mimo sporego oporu „materii”, starała się w nas wcisnąć Ania (saludos!). W przypadku Maćka miało to być pierwsze spotkanie z tym językiem. Poza tygodniowym intensywnym kursem w Escuela Bellavista w Santiago zdecydowaliśmy się również zamieszkać z dwiema […]
Ostatnią część podróży po Australii zaczęliśmy od pobytu w Melbourne. Z lotniska odebrała nas moja ciocia Ewa, u której spędziliśmy kilka kolejnych dni. Już od pierwszych minut w domu Ewy i Tadka poczuliśmy się dobrze i swojsko – niezwykle gościnni gospodarze oraz własna sypialnia i łazienka to, po trzech tygodniach spędzonych w camperze, bardzo przyjemna […]
Po dwóch przesiadkach, przejechaniu połowy Kambodży i kawałka Tajlandii, co przełożyło się na 28 godzin spędzonych w dwóch „sypialnych” autokarach i jednym minibusie dotarliśmy do Bangkoku, skąd mieliśmy lecieć do Makau. Po takiej przeprawie sił nie dodał nam nawet browarek wypity z niedawno widzianym Sebą, który gościł w stolicy Tajlandii przed wylotem na Filipiny – […]